niedziela, 17 listopada 2013

P i z z a
 Odkąd mieszkam w Krakowie żadna dotychczas pizza, którą tu zjadłam, a jadłam w wielu miejscach, nawet trochę nie dorównuje pizzy z Fenixa czy Valentino. Skłoniło mnie to do zrobienia własnej pizzy i była to bardzo dobra decyzja!
Domowa pizza to niebo w gębie, ciasto wyrabiamy takie jak chcemy, cienkie, średnie, grube, mniej lub bardziej wypieczone. Dobór dodatków zależy tylko i wyłącznie od Nas! Ser, pieczarki, salami, szynki,oliwki, cebulka,pomidory, kurczak, ostrygi, kapary, ananas,  na co tylko mamy ochotę! I ta satysfakcja, że pizza nam wyszła taka jak w ulubionej restauracji, a nawet lepsza!

Składnik
na ciasto:
  • mąka 350 g mąki
  • niecała szklanka letniej, przegotowanej wody
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 1/3 drożdży
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • Sosy i farsz w zależności od upodobań :)
 Przygotowanie:
Do dużej miski przesiewam mąkę, dodaję oliwę, cukier i sól następnie do małej miseczki dodaję pokruszone droższe i dodaję wody, drożdzee mieszam z wodą do rozpuszczenia. Następnie przelewam do miski z mąką. Następnie zagniatam ciasto, aby było gładkie i elastyczne. Gdy ciasto się klei, należy dodać mąki. Formuję dużą kulę i do wysypanej miski mąką wkładam ciasto i przykrywam ściereczką na 30 min. i pozostawiam w  ciepłym miejsce. Po wyrośnięciu ciasta formułuję w zależności jakie chcemy lub jaką formę posiadamy, owalną bądź kwadratową. 
Ciasto przekładam na blachę pokrytą papierem do pieczenia, wysmarowaną masłem. Na ciasto nakładam przecier pomidorowy i posypuję oregano. Następnie układam warstwowo składniki, starty ser, pieczarki, salami, cebulkę, oliwki.
Pizzę umieszczam w piekarniki ( 30min wcześniej zagrzanego do 280 stopni). Pizzę pozostawiam 10 min w piekarniku. 





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Drukuj

Text Widget

mój przepis na życie to poznawanie smaków, celebrowanie posiłków. Jedzenie jest dla mnie pewnego rodzaju sztuką kulinarną, którą ja zaczęłam dosyć późno w swoim życiu dostrzegać, teraz zaczynam ją rozwijać. Gotowanie nie musi być tylko przykrą koniecznością, gdy doskwiera nam głód, ale czasem wspólnego owocnego gotowania, wspólnych rozmów z innymi, czy po prostu pasją i radością. Wszystkim życzę wiele radości podczas gotowania i jego późniejszego spalania! :-)

More Text

Popular Posts

Blogger news

Blogger templates